Czy tylko ja mam ostatnio całkowity brak weny? Nowy rok, nowe postanowienia a mi sie nic nie chce. Produkty leżą i krzyczą że już pora na recenzje, dlatego w końcu chwyciłam ten od dawna leżący peeling i postanowiłam go Wam zrecenzować. Firma Organique jakoś nie leży dla mojej skóry ,ich produkty niestety zrazily mnie do siebie, ponieważ po peelingu solnym dostałam uczulenia a inny nic kompletnie nie robił. Ale postanowiłam dać im kolejną szansę i wypróbować nastepny produkt. Jak sie spisał?
Peeling zamknięty jest w plastikowym słoiczku o pojemności 200ml, ma delikatny, słodki zapach ,który znika zaraz po wyjściu z kąpieli/prysznica :P Produkt ma dużo drobinek ścierających, ale nie jest mocny-krzywdy sobie nim nie zrobimy. Mała garstka wystarczy na całe ciało, dzięki czemu jest naprawdę wydajny, używany raz bądź dwa razy w tygodniu zapewni naszej skórze miękkość i nawilżenie.
Peeling zostawia na skórze tłustą warstwę na szczęście nie tak mocną jak w przypadku peelingu solnego tej samej firmy. Ogólnie z peelingu jestem bardzo zadowolona i dostałby 4+ gdyby nie fakt że kosztuje on 68 zł, a jest to dla mnie to zdecydowanie za wysoka półka jak na zwykły peeling z masłem shea. Znacznie bardziej przypadł mi do gustu również natłuszczający skórę scrub solny z Delawell i dla niego dałabym nawet 6 z plusem a jest o wiele tańszy Tutaj . Podsumowując cena jest akurat każdego osobistą sprawą więc, jeżeli jest to wasza półka cenowa (za peeling) to zdecydowanie polecam wypróbować :)
Cukrowe lubię ;) ale ulubieńca w tej kwestii mam ;)
OdpowiedzUsuńMam go z shinybox'a, mam nadzieję, że będę zadowolona :) generalnie bardzo lubię peelingi cukrowe tej firmy.
OdpowiedzUsuńA mi się właśnie bardzo podobał i na mojej skórze nie zostawiał tłustej warstwy, jedynie taką jakbym się skąpała w mleku, ale po opłukaniu wodą i on znikał ;)
OdpowiedzUsuńCena Faktycznie trochę wysoka, ale raz na kiedyś można sobie pozwolić :-) Ciesze się ze jako tako się sprawdził i ze znów się kochana nie zawiodlas:-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Cena Faktycznie trochę wysoka, ale raz na kiedyś można sobie pozwolić :-) Ciesze się ze jako tako się sprawdził i ze znów się kochana nie zawiodlas:-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Uwielbiam takie peelingi :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, ale pierwszeństwo zawsze daję pielęgnacji twarzy, może w jakiej promocji. Póki co musi mi wystarczyć peeling z kawy. :)
OdpowiedzUsuńDokładnie jakoś na twarz też mi jest łatwiej wydać pieniądze :)
UsuńPodoba mi się ! :)) Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa nie kupuję peelingów w sklepach czy drogeriach. Najbardziej lubię kawowy, zrobiony własnoręcznie w domu :D
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię sama robić peelingi ;]
OdpowiedzUsuńuwielbiam go!
OdpowiedzUsuńjest cuuudowny!
OdpowiedzUsuńJa bym go wyprobowala, ale faktycznie cena oporowa!
OdpowiedzUsuńMam z tej serii krem do twarzy oraz pod oczy :)
OdpowiedzUsuńcena!nigdy nie kupię :(
OdpowiedzUsuńCena jest kosmiczna... Chyba wracam do robienia swoich peelingów z cukrem trzcinowym, bo wychodzą o wiele taniej ;). Niemniej wizualnie opakowanie jest perfekcyjne ;).
OdpowiedzUsuńDobrym odpowiednikiem będzie firma Delawell :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/delawell
chyba nie przeczytałaś dokładnie... bo akurat pisałam o tej firmie i scrubie...
UsuńUwielbiam linię Eternal Gold! Chętnie bym wypróbowała ten peeling :) Pozdrawiam i zapraszam do siebie! ;)
OdpowiedzUsuń