wtorek, 21 kwietnia 2015

Sleek Make up Glory, Swatche

W poszukiwaniu matowego czerwonego koloru natknęłam się na tą paletkę , więc stwierdziłam że zamiast kupić jeden cień w tej kwocie, sprawdzę całą paletkę Make up Glory ze Sleek'a.





Swatche:
Tube

Overground

Bakerloo

Jubilee

Platform

Northern

District

Hammersmith and City

Picadilly

Circle

Victoria

Central


Trwałość/jakość: Trwałość jest dobra wytrzymują spokojnie około 8h bez bazy (z czerwonym to nawet miałam problem podczas demakijażu) , niestety z łatwością/jakością podczas aplikacji jest już różnie, matowe cienie są świetne i tutaj się akurat cieszę, bo głównie zależało mi na czerwonym matowym cieniu, jednak część tych brokatowych/satynowych osypuje się podczas nakładania np. Bakerloo, jubilee oraz Northern.



Oprócz cienia Platform (siwy/matowy) cała reszta jest dobrze napigmentowana ,jednak w porównaniu z paletką od Make Up Revolution ,która jest w podobnej cenie to ta wypada dosyć słabo, ponieważ tam wszystkie cienie są mega trwałe, łatwe w aplikacji i nie osypujące się ,a tutaj mam kilka które lubię i kilka których nie będę w ogóle używać. Cena palety Sleek'a to 37,90.


Przykładowe Makijaże możecie znaleźć na moim instagramie z #makeupglory:)




piątek, 10 kwietnia 2015

Mineral Crush, Magic Effects Piaskowiec od Avon, Najnowszy lakier z mikrokryształkami od Avon

Chociaż piaskowce na rynku są już od jakiegoś czasu, to Avon dopiero teraz wprowadził je do swojego katalogu. Z racji tego ,że uwielbiam ich lakiery do paznokci, chciałam wypróbować ich wersję piaskowców:) Kupiłam dwa odcienie Topaz(zielony) i Agate(niebieski) ,zobaczcie jak wyglądają :)




Wcześniej miałam piaskowce od Golden Rose i nie byłam zbytnio zadowolona, bo były dla mnie za "chropowate" oraz za długo zasychały ,pomimo tego że na paznokciach wyglądały pięknie, leżały w kącie :P Natomiast te od Avonu, mają bardzo delikatną strukturę, są chropowate ale nie na tyle żeby mnie denerwować. Kolejnym plusem jest szybkość zasychania- wystarczyły 3 minuty, by jedna gruba warstwa zaschła :) Reszta standardowo- pędzelek bardzo wygodny, nie za długi nie za krótki, lakier na tyle gęsty i napigmentowany ,że wystarcza jedna warstwa :) Cena w katalogu 07/2015 to 9.99 za sztukę przy zakupie dwóch , pojedynczego 12,99.


Ja jestem zachwycona- kolorystyką, strukturą oraz szybkością zasychania, już nie mogę się doczekać aż zamówię resztę kolorów!!! 




niedziela, 5 kwietnia 2015

Hit Mary Lou, the balm. Najlepszy rozświetlacz!! Pewnie większość zna, ale musiałam chociaż o nim wspomnieć przez chwilę :)

Tak jak wspomniałam w tytule, pewnie większość osób zna Mary lou manizer, ale nie sposób kolo niego przejść obojętnie. Rozświetlacz, który zyskał popularność w zaskakującym tempie, a ja nie wyobrażam sobie już używać innego, kto ma to wie o czym piszę, a kto nie to zapraszam na post może chociaż trochę poznam Was z Mary :)


Opakowanie: Czy tylko dla mnie opakowania the Balm są tak świetne? Unikatowe i takie oldschoolowe, a oprócz tego porządne, Mary noszę już ponad 2 miesiące w torebce, a jeszcze nie widać żeby straciła kolor czy była porysowana ;)



Rozświetlacz z the Balm, jest nie tylko trwały ale ma idealny wygląd tzn. daje efekt "tafli", taki naturalny "glow", nie zostawia tak jak w przypadku większości rozświetlaczy, tony brokatu przez który wygląda się jak na sylwestra :P


Mary Lou manizer możemy używać nie tylko do rozświetlenia twarzy, idealnie sprawdzi się jako cień do powiek czy rozświetlacz do ciała na większe wyjścia (kości obojczykowe, dekolt).
Mary mnie nie uczuliła, ani nie podrażniła co tak jak zawsze wspominam przy wrażliwej cerze często się zdarza, a do tego wszystkiego rozświetlacz jest tak wydajny że nie wiem ile zajmie mi zużycie go, cena to około 65 zł.
Produkt na 6 z plusem :P:P